Jako wielka miłośniczka zapachów inspirowanych naturą, muszę przyznać, że woda perfumowana Oriflame Nordic Waters Infinite Blue stała się moim absolutnym ulubieńcem! Już sam opis zapachu przyciągnął moją uwagę, a rzeczywistość przeszła moje najśmielsze oczekiwania.
Pierwsze nuty, które uderzają po aplikacji, to soczysta gruszka i słodkie jagody, połączone z odświeżającymi zielonymi akcentami. To idealne otwarcie, które natychmiast poprawia nastrój i dodaje energii. Jestem osobą, która ceni sobie owocowe zapachy, a ten początek jest naprawdę oszałamiający.
Gdy zapach się rozwija, przenoszę się myślami na tajemnicze, morskie głębiny. Akord Deep Sea, wsparty delikatnymi nutami róży i kwiatu lotosu, tworzy niesamowite wrażenie zanurzenia w czystą, nieskończoną wodę. To naprawdę hipnotyzujące i relaksujące doświadczenie, które pozwala oderwać się od codziennego zgiełku.
Na koniec, zapach osiada na skórze, ukazując swoją drzewną bazę. Mineralne nuty i drewno cedrowe dodają kompozycji głębi i tajemniczości. To idealne połączenie, które sprawia, że zapach jest trwały i niezwykle elegancki. Często czuję delikatne przypomnienie tego zapachu nawet po całym dniu, co jest dużym plusem.
Dodatkowo, flakon tej wody perfumowanej jest prawdziwym dziełem sztuki. Świecące w ciemności detale są pięknym nawiązaniem do spokojnych głębin morza, co tylko potęguje całe doświadczenie użytkowania.
Podsumowując, Nordic Waters Infinite Blue to zapach, który zachwyca na każdym poziomie. Jest świeży, głęboki i niezwykle trwały. Zdecydowanie polecam go każdej kobiecie, która chce poczuć się wyjątkowo i przenieść się na chwilę do morskiego raju. Dla mnie jest to perfumy, do których będę wracać przez długi czas!